Na przełomie wieków kraje Unii Europejskiej zdały sobie sprawę, że chociaż nałożyły minimalne stawki podatkowe na produkty ropopochodne, inne źródła energii nie podlegają podobnym opłatom.
Zagroziło to prawidłowemu funkcjonowaniu jednolitego rynku UE , zgodzili się, a dyrektywa w sprawie opodatkowania energii (ETD) została przyjęta w 2003 roku.
Dyrektywa określa minimalne poziomy opodatkowania wszystkich rodzajów energii, począwszy od paliw transportowych i grzewczych, a skończywszy na energii elektrycznej. Dzięki dyrektywie kraje UE nie mogły już angażować się w dumping cenowy w celu wzajemnego podcinania się, a jednolity rynek został zachowany.
Ale prawo, które nakłada podatki na paliwa na podstawie ich wartości energetycznej na objętość – lub euro na litr – nie jest już adekwatne do celu, ponieważ Europa dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.
Ponadto dodano liczne zwolnienia – dla paliw lotniczych lub morskich stosowanych w łodziach rybackich.
Aby temu zaradzić, Komisja Europejska przedstawiła w lipcu 2021 r. rewizję w ramach swojego planu „Fit for 55”, którego celem jest zmniejszenie o połowę emisji gazów cieplarnianych do końca dekady.
Zamiast ilości, „paliwa zaczną być opodatkowane zgodnie z ich zawartością energetyczną i efektywnością środowiskową”, ogłosił wówczas organ wykonawczy UE .
„Paliwa, które mają najbardziej negatywny wpływ na środowisko, będą podlegały wyższym stawkom minimalnym” – przewidywała propozycja. A te wykorzystywane do „wewnątrzunijnego transportu lotniczego, transportu morskiego i rybołówstwa nie powinny już być całkowicie zwolnione z opodatkowania energii” – dodano.
W skrócie, propozycja „usunęłaby przestarzałe zwolnienia i obniżone stawki, które obecnie zachęcają do korzystania z paliw kopalnych”
Jednomyślność: główna przeszkoda
Jednak pozbycie się tych przywilejów sprzed dziesięcioleci okazało się niepopularne wśród krajów UE, przez co osiągnięcie niezbędnej jednomyślności w Radzie Ministrów UE, która skupia 27 państw członkowskich UE, jest prawie niemożliwe.
Jednak prawo jest postrzegane jako kluczowy aspekt polityki klimatycznej bloku, ponieważ faworyzuje elektryczność w stosunku do paliw kopalnych.
„Wszystkie badania sugerują, że elektryfikacja – do 60-70% gospodarki – jest najtańszym sposobem osiągnięcia celów Europy w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla. Jednocześnie jednak nakładamy bardzo wysokie podatki i opłaty na sektor energii elektrycznej, co podnosi ceny energii” – wyjaśnił Christian Egenhofer, starszy pracownik naukowy w Centre for European Policy Studies w Brukseli.
„Jedynym sposobem, w jaki można sobie z tym poradzić, jest obniżenie podatków od energii elektrycznej i podniesienie podatków od paliw i produktów wysokoemisyjnych” – powiedział.
Badanie przeprowadzone przez Regulatory Assistance Project , think tank zajmujący się zieloną polityką, wykazało, że w dużych krajach UE energia elektryczna ma nieproporcjonalną część obciążenia podatkowego energii. We Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Belgii i Niemczech „elektryczność jest zawyżona, w trzech przypadkach o ponad 200%, a ropa i gaz kopalny są zaniżone” — stwierdził think tank.
Czy dyrektywa w sprawie opodatkowania energii (ETD) może naprawić tę rozbieżność podatkową?
Skalista droga
Podczas gdy wiele propozycji Komisji w zakresie polityki klimatycznej z 2021 r. zostało już przyjętych lub znajduje się na końcowych etapach negocjacji, rozmowy w sprawie dyrektywy w sprawie handlu elektronicznego postępują w żółwim tempie.
11 maja grupa robocza krajów UE spotkała się w celu przedyskutowania minimalnych stawek podatkowych, które powinny zostać zapisane w nowej dyrektywie w sprawie podatku od towarów i usług. Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie od rozpoczęcia reformy prawie dwa lata temu.
Do tego czasu dyskusje koncentrowały się wyłącznie na „podstawie opodatkowania”, pierwszym porozumieniu dotyczącym tego, co będzie objęte przepisami.
Ale to była łatwa część. Ustalenie konsensusu w sprawie minimalnych stawek podatkowych jest „trudnym i politycznie drażliwym tematem” – wyjaśnił rzecznik stałego przedstawicielstwa Czech w Brukseli, które w zeszłym roku prowadziło negocjacje w sprawie ETD podczas swojej sześciomiesięcznej kadencji u steru UE.
Szwedzi, którzy sprawują rotacyjną prezydencję w UE do lipca, nie mają realnej nadziei na osiągnięcie porozumienia w sprawie ETD w trakcie swojej sześciomiesięcznej kadencji. „Szwecja nie oczekuje porozumienia podczas naszej prezydencji. W związku z tym akta zostaną przekazane prezydencji hiszpańskiej” – powiedział rzecznik.
Zdaniem Czechów nadal potrzebne są dalsze prace, „zwłaszcza w odniesieniu do unijnych minimalnych poziomów opodatkowania i długości okresów przejściowych”. Kraje UE proszą o dłuższe okresy przejściowe w sektorach, w których likwidowane są newralgiczne wyłączenia.
Hiszpania, która przejmie pałeczkę prezydencji UE od Szwedów, odmówiła komentarza w tej sprawie. Ale ich następca, Belgia, spodziewa się, że w 2024 r. będzie musiał zająć się negocjacjami w sprawie ETD.
„Trwa przegląd dyrektywy w sprawie opodatkowania energii”, zauważono we wstępnym programie belgijskiej prezydencji UE. „Prezydencja będzie kontynuować dyskusje w Radzie” – dodano.
Wygląda na to, że przed brukselskimi dyplomatami czeka długa, żmudna podróż, która musi kierować 27 różnymi grupami interesów, aby zawrzeć umowę. Oto największe punkty sporne.
Najwyższe przeszkody
Żegluga morska jest jednym z sektorów, w których hojne zwolnienia mogłyby zostać zniesione na mocy dyrektywy. Znawcy branży nazywają to podwójnym ciosem, biorąc pod uwagę, że sektor ma również zostać włączony do unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla .
Grecja, Malta i Cypr, porty wybierane przez globalne firmy żeglugowe i ubezpieczycieli, stanowczo sprzeciwiają się zniesieniu zwolnienia.
Inne kraje, zwłaszcza te z dominującym sektorem rybołówstwa, walczą o utrzymanie ulgi podatkowej na paliwo do rybołówstwa, głównie olej napędowy. „Twierdzą, że bronią konkurencyjności swojego przemysłu rybnego” – powiedział Davide Sabbadin, starszy specjalista ds. Polityki klimatycznej w Europejskim Biurze Ochrony Środowiska (EEB), zielonej grupie patronackiej.
Hiszpania i Portugalia tradycyjnie łączą siły w obronie interesów przemysłu rybnego w Brukseli, czasami przy wsparciu Paryża . Inne kraje UE, takie jak Irlandia i Dania, również mogą polegać na obronie interesów przemysłu rybnego.
Pewne niezadowolenie wywołuje również zniesienie unijnego specjalnego traktowania paliw lotniczych.
„Opodatkowanie lotnictwa i żeglugi wydaje się obecnie dość trudne dla większości krajów południowej Europy” – wyjaśnił Henrike Hahn, poseł UE ds. zielonych praw z Niemiec.
Tymczasem rekalibracja podatków od paliw stosowanych w transporcie drogowym – oleju napędowego i benzyny – oraz reorientacja podatków od węgla okazują się niepopularne w Europie Środkowo-Wschodniej. Około 46% Polaków ogrzewa swoje domy węglem , a zrewidowany ETD przewiduje wzrost minimalnego podatku od węgla za ogrzewanie.
„W Europie Środkowej i Wschodniej ETD napotyka ogólnie większy opór” – powiedział Hahn. Dodała, że zakończenie reformy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. wydaje się poza zasięgiem.